poniedziałek, 25 lutego 2013

Koralowa pomadka


Dziś przychodzę do Was z recenzją intensywnej pomadki w kremie, czyli soft mat lipcream z Manhattanu Jak obiecuje producent ma ona powodować trwałe, matowe wykończenie ust oraz gwarantować fantastycznie delikatne odczucie na ustach. Cena to od 15 do 17 złotych za 6,5ml. Mój odcień to 53M, dostępna w rossmannie i innych drogeriach z produktami manhattanu.

Cóż mogę więcej powiedzieć ? Wygląda ona dość specyficznie jak na pomadkę, przez to, że posiada opakowanie i pędzelek najczęściej spotykane w błyszczykach. Według mnie  jest rewelacyjna, testowałam ją już parę razy i utrzymuje się nawet do 7 godzin (w tym czasie jadłam i piłam, uważałam na to co robię, ale bez przesady). Aplikacja jest wygodna, pomadka dobrze się rozsmarowuje na ustach, ale niestety nie można się nią dokładnie pomalować bez pomocy lusterka ;) często stosuję mały "trik" - wklepuję odrobinę produktu w wargi, a potem rozsmarowuję całość po ustach przy pomocy palca - dzięki temu uzyskuję naprawdę naturalny odcień. Przed nałożeniem polecam posmarować usta balsamem/wazeliną kosmetyczną- czymś co nawilży nasze usta oraz zrobić peeling (specjalnym peelingiem do ust lub zwilżoną szczoteczką do zębów) to  będzie zapobiegać podkreśleniu suchych skórek. Chwilę po nałożeniu zastyga i robi się matowa - mi osobiście bardzo się to podoba, a jeśli ktoś nie lubi takiego wykończenia, wystarczy pociągnąć usta bezbarwnym błyszczykiem. Nie wiem jak z wydajnością, ponieważ mam ją od półtora miesiąca i nie używałam jej codziennie. Co do opakowania - nie jest złe, plastikowe, jak na razie napisy się nie starły :) 
W razie pytań komentujcie - na pewno postaram się odpowiedzieć :) A niżej efekt jaki pomadka tworzy na moich ustach :)













środa, 20 lutego 2013

Purple


Postanowiłam znowu zaszaleć z kolorami - dziś padło na fiolety, które rozjaśniłam srebrnym cieniem.
Do makijażu standardowo użyłam cieni z palety 120.
Zewnętrzny kącik i załamanie - ciemny fiolet sfiksowany z czarnym matem ze sleeka.
Na wewnętrzny kącik i ruchomą powiekę nałożyłam srebrny kolor,
a przy linii rzęs - delikatnie wklepałam bardzo jasny złoty.
Dolną powiekę podkreśliłam turkusem.
Dodatkowo zrobiłam cieniutką kreskę eyelinerem z wibo,
potraktowałam rzęsy dwoma tuszami - z essence(czarno-różowy) i lovely(żółty). 










Zapraszam do komentowania :)

poniedziałek, 11 lutego 2013

Słodkie walentynki

Dziś chcę pokazać moją propozycję makijażu na walentynki :) inspirowałam się ostatnim makijażem Katosu dla fleszstyle (http://fleszstyle.pl/wideo/artykul,3750.html) oraz starym pomysłem Karoliny (http://grzee.blogspot.com/2012/03/sodkosci.html).
Mam nadzieję, że uda mi się pokazać jeszcze jeden makijaż przed świętem zakochanych.
Zapraszam do oglądania i komentowania :)








*na początku wklepałam w powiekę bazę pod cienie kobo
*pod łuk brwiowy i w wewnętrznym kąciku nałożyłam bow (oh so special)
*na ruchomą część powieki dałam złoty cień (storm) oraz gateau (oh so special)
*w załamaniu róż z paletki 120 cieni
*na dolną powiekę gift basked (oh so special)
*lekką kreskę zrobiłam miękką, czarną kredką
*wytuszowałam rzęsy żółtym tuszem lovely - curling Pump Up
*brwi podkreslilam brązowym, matowym cieniem
*usta nawilżyłam lip smackerem o zapachu fanty, później pociągnełam usta pomadką Ceila nr.1